Toastmasterów rozważania o komunikacji werbalnej cz. 7/9
Bariery w komunikacji
Koleżanka do kolegi:
– Mam takie przekonanie, że romans z kimś, kto jest już zaangażowany w związek, no … nie wróży dobrze na przyszłość.
– Eeeee … ja nie jestem przesądny.
Z życia
Każdy ma jakiś system przekonań. Nic się na to nie poradzi, podobno tylko tak można funkcjonować i nie zwariować, a i to nie zawsze. Niemniej, należy być świadomym, że przekonania te stanowią z kolei cały system filtrów, przez które docierają do nas dane z zewnątrz. I tak, w komunikacji międzyludzkiej proces selekcjonowania, wartościowania i interpretowania informacji pochodzących od rozmówcy przez zestaw filtrów może zniekształcić komunikat w znacznym stopniu i doprowadzić do załamania się komunikacji.
O ile można łatwo coś poradzić na bariery percepcyjne, czyli zakłócenia raczej zewnętrzne, o tyle bariery wewnętrzne, o charakterze psychologicznym, są dużo trudniejsze do pokonania.
Czynniki zewnętrzne, tj. ograniczony czas, samopoczucie, szumy, hałas czy sposób mówienia mają, można rzec, charakter tymczasowy i wystarczającym rozwiązaniem jest odłożenie wymiany na później.
W przypadku barier wewnętrznych, można na dobry początek uzbroić się w wiedzę, która pomoże nam uświadomić sobie jaka to ewentualnie bariera / filtr nie pozwala nam się porozumieć z rozmówcą.
Bariery typu osądzanie
STEREOTYPY – postrzegam człowieka przez to, jaki reprezentuje status społeczny.
PRZYKLEJANIE ETYKIETEK – ten gość wydaje mi się zarozumiały, za mało zarozumiały, niepewny siebie, zbyt pewny siebie.
RÓŻNICE KULTUROWE – patrzę na świat przez wyłącznie pryzmat moich doświadczeń życiowych, moja przeszłość jest jedynym źródłem wiedzy.
Bariery typu jestem pępkiem świata
KONCENTRACJA WYŁĄCZNIE NA SOBIE – koncentruję się na tym, co sam/a za chwilę chcę powiedzieć, jeśli rozmówca zaraz nie skończy, to mu przerwę, bo zapomnę.
WYBIÓRCZOŚĆ UWAGI – słucham tylko informacji, które potwierdzają moje przekonania, resztę automatycznie wykasowuję.
UTOŻSAMIANIE SIĘ – ‘mi również wydarzyła się taka historia’, więc teraz ją opowiem i wszyscy muszą słuchać, bo to ja jestem najważniejsza/y.
DAWANIE RAD – ‘ja wiem, co zrobić w tej sytuacji, nieistotne jak się z tym czujesz, zrób coś z tym, jak rany’ (najlepszy sposób na obniżenie czyjejś samooceny).
OBRONA SWYCH RACJI – ja wiem wszystko najlepiej, więc po co mi krytyka, uwagi, i jakieś consensusy.
Bariery typu lepiej się nie mieszać
ZMIANA TEMATU – na mniej kłopotliwy.
WYCOFYWANIE – ‘tak, jasne, zgadzam się’, wszystko byle nie doprowadzić do konfrontacji.
Co zrobimy z tą wiedzą zależy od nas. Warto jednak pamiętać, że nasz system filtrów powoduje nie tylko to, że lekceważymy często drugiego człowieka. Szkodzimy także sami sobie nakładając końskie klapki na oczy, przez co ograniczamy możliwość swojego rozwoju, a to się nie opłaca.
PS
Żeby nie zrzucać całej winy na odbiorcę, dodajmy jeszcze, że nadawca też czasami ma swoje za kołnierzem:
Stosowanie żargonu – fachowe, idiosynkratyczne słownictwo, redundantne i irrelewantne wyrażenia (że co!?).
Nadmiar informacji
Manipulacja! – i o tym następnym razem.
Agata Jagiełło
Toastmasters Szczecin
Passionate Speakers
Źródła
Vera Birkenbihl, „Komunikacja werbalna”. Psychologia prowadzenia negocjacji, Astrum, Wrocław 1997
John Stewart [red.], “Mosty zamiast murów. Podręcznik komunikacji interpersonalnej”, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007
Janina Stankiewicz, „Komunikowanie się w organizacji”, Astrum, Wrocław 2006
Bogusława Dobek-Ostrowska [red.], „Współczesne systemy komunikowania”, Wyd. Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1998