Toastmasterów rozważania o komunikacji werbalnej cz. 1 / 9
Jak to się zaczęło?

Zgodnie z najnowszymi wnioskami na temat ewolucji człowieka, komunikacja międzyludzka, taka jaką znamy dziś, zaczęła kształtować się gdy naszym przodkom znudziło się mieszkanie w lesie i zaczęli wędrować po świecie. Wiązało się to ze zmianą strategii zdobywania pożywienia, które przemieszczało się na tyle szybko, że człowiekowi potrzebna była szybka zmiana układu chłodzącego ciało. Wtedy właśnie pozbyliśmy się futra (oprócz tego wysmuklały nam nogi, co jest dodatkowym bonusem, choć to inny wątek) a wraz z nim cech (wzór, stroszenie), dzięki którym osobnicy byli rozpoznawalni i porozumiewali się przedtem bez słów. Nasza nagość wymusiła na ludziach wykształcenie bardziej wyrafinowanej komunikacji opartej na słowie.

Wydawało by się, że ten cenny dar powinniśmy pielęgnować i nieprzerwanie rozwijać, a zdolność posługiwania się prawidłowo językiem mówionym nie powinna być mniej priorytetowa niż umiejętność założenia konta na Facebooku. Tymczasem, z zasmucającym i chyba pochopnym entuzjazmem przyjmujemy antropologiczne założenia, że ważniejsze jest ‘jak się mówi’, niż to ‘co się mówi’. I ‘jak’ nie oznacza bynajmniej doboru słów, stylu, intencji, lecz tzw. mowę ciała, a w ekstremalnym wydaniu kuglarskie sztuczki (tu podnieś ręce do góry, teraz stań z lewej strony, tu rób z siebie pajaca), które jakoby zapewnią nam uwielbienie odbiorców i niepodzielną władzę nad ich reakcjami. Rozmaite publikacje i weekendowe kursy przekonują nas, że nie trzeba być kompetentnym, wystarczy umieć udawać kompetencje. Czyli możesz spokojnie mówić o niczym, byle tylko przekonująco machać przy tym rękami, bo wszyscy kiedyś byliśmy małpami. A przecież “Błogosławiony ten, co, nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa” (J. Tuwim).

Z przyjemnością odwołam się w tym miejscu do błyskotliwego felietonu – jak najbardziej kompetentnej osoby w omawianej dziedzinie – Pani Joanny Szczepkowskiej. W “Boskim życiu podróby” autorka zastanawia się nad konsekwencjami promowania postawy ‘Umówmy się, że teraz nie jest istotne to, czy ktoś jest mądry, tylko czy umie udawać mądrego’. A zatem ludzie, którzy nie chcą tracić czasu na studiowanie mądrości, mogą ‘podpatrzyć mądrego i mową ciała sugerować, że Senekę, Nietzschego i Heideggera ma się w małym palcu. […] Jak daleko to zajdzie? Czy profesorami na uczelniach zostaną ci, którzy potrafią zachowywać się jak profesor? Lekarzami ci, którzy potrafią ładnie nosić kitel, …’. Smutna perspektywa.
Niezwykle kusząca wydaje się w tym świetle propozycja by wyaresztować wszystkie kursy mowy ciała, a ‘ktokolwiek wymądrzałby się publicznie, zostałby doprowadzony do odpowiednich instancji i przeegzaminowany na okoliczność podstaw jego mądrości. W wypadku niekompetencji – lata aresztu w bibliotekach’.

Przecież nie po to zrezygnowaliśmy z naszych cennych futer, żeby wiecznie na nowo odkrywać w sobie małpę. Studia nad przekazem niewerbalnym, cenną wiedzą samą w sobie i bardzo przydatną dla mówcy, powinny być tylko uzupełnieniem rzetelnej znajomości zasad posługiwania się słowem. Zatem do biblioteki!, by przypomnieć / poszerzyć sobie wiedzę o kluczowych zagadnieniach, które składają się na komunikację werbalną.

Agata Jagiełło
Toastmasters Szczecin
Passionate Speakers

Dawka humoru

Eddie Izzard, brytyjski ‘stand-up’ komik, w swych surrealistycznych wystąpieniach często nawiązuje do historii i postępu ludzkości. Uważa, że ludzie za bardzo biorą sobie do serca pierwotny tytuł najważniejszej pracy Darwina: “Słuchaj, koleś, jesteś małpą i tyle”, która potem dopiero została zatytułowana: “O pochodzeniu gatunków, czyli tego … eee … nieważne”.
Świetnym komentarzem do antropologicznych objawień na temat mowy ciała jest fragment jego wystąpienia “Dress To Kill” – jak zaśpiewać amerykański hymn nie znając słów … po prostu trzeba to obejrzeć!
(Da się upolować na YT)

Źródła

Joanna Szczepkowska, „Boskie życie podróby”, Gazeta Wyborcza, Wysokie Obcasy 27.10.2007
Nina Jablonski, „Naga prawda”, Świat Nauki 3 / 2010

Categories: How to Say That?

Related Posts

How to Say That?

Czas na praktykę

Toastmasterów rozważania o komunikacji werbalnej cz. 9/9 Wszystko fajnie, ale teraz czas na … 1. Aktywne słuchanie Wyobraź sobie, że rozmawiasz z drugą osobą. Jak zareagujesz na to co słyszysz stosując techniki aktywnego słuchania? 1.1. Read more…

How to Say That?

Kto by nie znał starego Closetta?

Toastmasterów rozważania o komunikacji werbalnej cz. 8 / 9 Manipulacja językowa Wypuściwszy się w szeroki świat pewien sznorer (żebrak) z Podola przybył do Berlina. Już na dworcu spostrzega drzwi, przez które ciągle ktoś w pośpiechu Read more…

How to Say That?

Szlaban na (prze)sądy

Toastmasterów rozważania o komunikacji werbalnej cz. 7/9 Bariery w komunikacji Koleżanka do kolegi: – Mam takie przekonanie, że romans z kimś, kto jest już zaangażowany w związek, no … nie wróży dobrze na przyszłość. – Read more…